Vanlife to na pewno niesamowita przygoda, podróż w nieznane, cudowne widoki i niezapomniane wspomnienia, wolność. Ale czy tylko to oferuje nam życie w campervanie? Oczywiście, że nie! Gamą korzyści i zalet podróżowania campervana jest naprawdę ogromna i to jest niesamowite. Jednak dziś chcemy pokazać kilka nietypowych zalet, na które nie zawsze zwracamy uwagę a może akurat kogoś przekonają do rozpoczęcia nowego życia.
Może to wydawać się trochę dziwne i nietypowe, ale za to praktyczne. Mieszkając w bloku czy nawet w domku na osiedlu nie mamy wpływu na sąsiadów, nigdy nie mamy gwarancji, że trafimy na takich z którymi przez płot będzie można podawać sobie szklankę cukru czy spędzać wieczory przy grilu. Może się trafić, że będzie się mieć za płatem kogoś natrętnego, wścibskiego lub po prostu niesympatycznego i głośnego awanturnika. No ale co zrobić jak to nowe mieszkanie, kredyt na głowie, stałe miejsce pracy itd. Niestety poniekąd jesteśmy w takiej sytuacji na nich skazani.
A jak jest w przypadku vanlifu?
Głośni sąsiedzi na campingu? Jeśli przeszkadza nam hałas pakujemy się i jedziemy dalej. W lepsze, spokojniejsze może bardziej odludne miejsce. Codziennie możemy grillować z kimś innym, z kimś kto nam pasuje. A jeżeli coś nie nie odpowiada to możemy jechać dalej bez obaw i formalności wynikających np ze zmiany mieszkania czy miejsca zamieszkania.
Jak już o mieszkaniu mowa to i o codziennych obowiązkach należy wspomnieć. Kto z Was lubi sprzątać? Założymy się, że pewnie niewiele jest takich osób, a myśl o spędzeniu połowy tak długo wyczekiwanej soboty na sprzątanie domu przyprawia o niemoc i niechęć. Bo przecież lepiej wybrać się na weekendową wycieczkę niż latać z mopem i ścierką? Spokojnie, w campervanach powierzchnia jest dużo mniejsza więc sprzątanie zajmuje dosłownie chwilę. Wprawdzie trzeba to robić częściej ale chyba lepiej 5-10min dziennie niż kilka godzin w sobotę.
Zapewne znasz to z własnego doświadczenia, że nawet robiąc listy rzeczy do zabrania na wyjazd zawsze czegoś się zapomni. A to sztućców, a to szczoteczki do zębów, butów w góry czy sprzętu do nurkowania. Chyba wszyscy tego doświadczyliśmy przynajmniej raz. Ale skoro możemy zmienić duży dom na campervana to możemy też zmniejszyć ryzyko zostawienia czegoś czy zapomnienia. Mieszkając w vanie wszystko masz w swoim mobilnym domu na kółkach, więc wszystko czego potrzebujesz jest zawsze przy Tobie. Proste prawda?
Wszystko posprzątane i na swoim miejscu, o niczym nie zapomnieliśmy - można ruszać w trasę. Jakieś ograniczenia? Nie. Brak ograniczeń w postaci wolnych terminów w hotelach, prognozie pogody, „łaska" szefa o urlop w danym terminie. Vanlife to spontaniczność, to przygoda. Więc spontanicznie w dowolnym miejscu i czasie możemy podejmować szalone decyzje co do tego co chcemy robić, gdzie i kiedy. Bez ograniczeń.
Jak bez ograniczeń to bez ograniczeń w każdym aspekcie. Czy na przykład drażni Cię przymus siedzenia codziennie w biurze w koszuli i pod krawatem, bolą nogi od szpilek a spódnica utrudnia chociażby chodzenie po schodach? Spojrzenia na ulicy i komentarze znajomych dotyczące ubioru lub wieczna presja, że trzeba ubrać się stosownie do sytuacji, okoliczności, miejsca i środowiska. Bywa to frustrujące i irytujące. Co nam się podoba w vanlifie to właśnie ta swoboda noszenia tego co sami chcemy a nie tego co narzuca moda, środowisko czy przepisy w pracy.
Zwróciliście kiedyś uwagę na te kilka rzeczy? A może macie swoją taką listę lub jakieś szczególne aspekty za które kochacie vanlife? Podzielcie się proszę z nami swoimi ulubionymi zaletami.
Wszelkie prawa zastrzeżone.